Akatsuki's Team

Forum poświęcone popularnej obecnie mandze i anime "Naruto"


#1 2008-04-29 23:05:02

Lord Kotous

Administrator

status 5742723
893323
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 123
Punktów :   
WWW

Kabuto

http://ceo.upc.es/extras/test/kabuto.jpg



Kabuto Yakushi - zdecydowanie najbardziej tajemnicza i zarazem chyba najbardziej fascynująca postać, którą stworzył autor mangi pod tytułem 'Naruto". Niepozorny shinobi wywodzący się z Konohy swym zachowaniem i prawdopodobnie skrzętnie ukrytymi wielkimi ambicjami już w pierwszej serii mangi i anime zdążył sporo namieszać. Wszystko zaczęło się gdy Kabuto był jeszcze małym dzieckiem. Już wtedy widać było, że będzie z niego bardzo solidny shinobi, który niegdyś będzie wielkim atutem Wioski Ukrytego Liścia. Faktycznie prawie tak było. Prawie ponieważ Wioską, którą ostatecznie wybrał Yakushi nie był Liść a... jej największy wróg... Wioska Ukrytego Dźwięku. Jak do tego doszło? Zapraszam do lektury.

Część pierwsza mangi:

Dzieciństwo Kabuto to tak jak z resztą zdecydowana większość jego ziemskiej egzystencji jedna wielka zagadka. Znany jest tylko jeden fakt z pierwszego okresu jego życia a mianowicie to, że kiedyś jeszcze w czasie wojen toczonych między Wioskami, która toczyła się dawno temu (przed atakiem Kyuubi'ego) mały i jeszcze wtedy bezbronny Kabuto został ot tak po prostu porzucony na polu walki. Liść oczywiście odniósł zwycięstwo i wtedy to właśnie pewien bliżej nieznany medyk Konohy, który postanowił zaopiekować się znajdą i zrobić z niego wszechstronnego medyka, których przecież w owym czasie zawsze brakowało więc każdy jeden był praktycznie bezcenny. Mały Yakushi sprawiał nieodparte wrażenie, że od samego początku doskonale wiedział co robi i co zamierza zrobić w niedalekiej przyszłości. Następnie przyszedł czas sprawdzić swoje nabyte umiejętności i zaliczyć Akademię. Niestety mimo niewątpliwie ukrytego geniuszu udaje mu się to dopiero za trzecim podejściem co pozornie znacznie obniża jego notowania. Być może juz wtedy doskonalił się w swym fachu, w którym bezwątpienia nie miał sobie równych? Być może (i pewnie tak było) lecz kto wie co tak naprawdę kierowało Yakushi'm. Jakiś czas później został przydzielony do małego oddziału sanitariuszy Konohy. Myśląc logicznie każdy normalny człowiek mógłby zadać sobie pytanie: "co można zyskać będąc podrzędnym medykiem"? Kabuto zawsze należał do osób niezwykle cierpliwych, którzy czekali (nieważne jak długo) na swą szansę. Tak jak wspomniałem nieco wyżej wiedział doskonale, że w tamtym okresie zdolności medyczne były bezcenne.

Innym być może ważniejszym faktem w życiu wciąż młodego i niedoświadczonego Genin'a było spotkanie Legendarnego wężowego Sannin'a - Orochimaru. Nikt nie wie jak do tego doszło ale nie jest to najistotniejsze. Fakt jest faktem. Sannin od razu poznał się na chłopcu oferując mu zawiązanie z nim pewnego rodzaju paktu. Kabuto (pewnie po głębszej analizie) zgodził się i został... szpiegiem pracującym na usługach Orochimaru. Prawdopodobną wersją jest fakt iż te jego dwa poprzednie niepowodzenia w Akademii to coś w rodzaju treningu lub testu na zostanie najlepszym szpiegiem. Oczywiście Kabuto osiągnął swój cel - został szpiegiem idealnym. Żaden członek ANBU pod tym względem nie mógł się z nim równać. Na poparcie mojej tezy może idealnym przykładem jest to, że taka sytuacja ciągnęła się... wiele lat! Nikt nawet nie śmiał podejrzewać tak miłego, uprzejmego, kulturalnego i pomocnego chłopaka jakiego robił z siebie Yakushi. Wszystko wyszło na jaw (a właściwie sam się ujawnił mając już tego dość) po II Etapie Egzaminu na Chuunin'a ale o tym troszkę później.

Kabuto miał jasno określony przez swego pana cel. Miał za każdym razem startować w Egzaminie na Chuunin'a i.. oblewać go. Działo się tak dlatego, że priorytetem był to w czym Kabuto nie miał sobie równych czyli zbieranie informacji. Cóż wspomnę tylko, że robił tak sześć razy! Sześć razy bez rezultatu ośmieszał się przed innymi podczas gdy z pewnością starczyłoby mu jedno podejście. Lecz Kabuto był konsekwentny. Wiedział, że następne podejście będzie ostatnim. Tak też było. Podczas jego siódmego podejścia miał okazję poznać bliżej najbardziej od lat utalentowaną dziewiątkę początkujących ale niezwykle obiecujących Genin'ów Konohy. Wszystko po ty by wybrać tego jednego. Tego jednego, który będzie miał "zaszczyt" dołączyć do najlepiej wyselekcjonowanych wychowanków wężowego Sannin'a. Tym kimś był oczywiście nie kto inny jak spadkobierca najpotężniejszego rodu Konohy, posiadacz Sharingan'a - Sasuke Uchiha. Yakushi robił wszystko by tylko zaskarbić sobie ich zaufanie i mając w drużynie kogoś takiego jak Naruto nie było to trudne. Owszem Sasuke miał pewne wątpliwości czy można zaufać dopiero co poznanej osobie ale widząc, że nie ma wyjścia również zgodził się z decyzją przyjaciół. Zwłaszcza, że ten pomagał im w różny sposób, zaczynając od udzielania informacji na ochronie ich życia kończąc. Gdy pomógł im wyjść z II etapu (gdyby nie on najprawdopodobniej drużyna siódma byłaby jedyną z "ważnych", która oblała i tak zdążyli na styk) ujawnił swoje prawdziwe "ja". Wraz z towarzyszami ze swojej drużyny Yoroi i Misumi zameldowali się u swego mistrza Orochimaru z bagażem niezbędnych informacji. Jak zawsze Kabuto wypełnił swoje zadanie perfekcyjnie znów nie wzbudzając u nikogo cienia podejrzenia.
Wszystko zmieniło się gdy postanowił po raz kolejny w tym samym miejscu zrezygnować ze swego siódmego podejścia do walk finałowych. Walki wkroczyły w decydującą fazę a Kabuto spokojnie czekał na ich wynik wiedząc, że to nie było jego ostatnie spotkanie zarówno z Sasuke jak i z Naruto. W sali szpitalnej gdzie leżał ranny w walce Sasuke Kabuto postanowił pierwszy raz postawić na swoim i... zabić Uchihę.Być może nie był on aż tak wiernym sługą, który wiedział, że śmierć zadana z jego rąk jest lepsza żyć i cierpieć u Orochimaru, który z resztą pragnął Sasuke tylko i wyłącznie ze względów na jego limit krwi. Pewnie i Sasuke straciłby życie ponieważ leżał nieprzytomny więc co za tym idzie nie miał żadnej możliwości obrony lecz wtedy nieoczekiwanie pojawił się Kakashi. Był pod wrażeniem zdolności i umiejętności Kabuto, który bez problemu poradził sobie z całą ochroną wejścia do sali szpitalnej. W tym miejscu Kabuto ukazał również swoją nieprzeciętną inteligencję i zdolności do zmylenia przeciwnika co zastosował na Kakashi'm by móc spokojnie uciec.

Po tym incydencie Kabuto wraz z Orochimaru znikają nam z pola widzenia na jakiś czas lecz tylko po to by znów pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie. Przebłyskuje nam podczas ataku Piasku i Dźwięku na Konohę lecz nie bierze tam czynnego udziału. Niestety. "Ostateczny upadek Konohy" okazał się jedną wielką klapą i wszyscy musieli zawiedzeni wracać do domu. Yakushi'emu doszedł na dodatek obowiązek opieki nad swym rannym mistrzem. Nawet tak doskonały medyk jak on miał problemy z uleczenie ran zadanych przez "boga śmierci". Wprawdzie tworzył i szykował coraz to nowsze mikstury lecz były one w stanie jedynie krótkotrwale uśmierzyć ból. Postanowił po konsultacjach z panem i własnej głębokiej analizie, że jedynym ratunkiem dla wężowego Sannin'a jest innym Legendarny Sannin - Tsunade. Tu znów błysnął geniusz Kabuto. W ekspresowym tempie zebrał niezbędne informacje dotyczące jej lokalizacji. Nie pozostało nic innego jak tylko ruszać w drogę. Nie wszystko jednak poszło po ich myśli gdyż Tsunade odrzuciła ultimatum stawiane przez dawnego towarzysza z drużyny. W takiej sytuacji pozostała jedynie walka. Przedtym jednak ratuje życie swemu panu. Kabuto chcąc oszczędzić trudów swemu mistrzowi postanowił, że sam spróbuje swoich sił w walce z innym Legendarnym Sannin'em. O dziwo szło mu nadzwyczaj dobrze aż do momentu pojawienia się Jiraiya i Naruo rzecz jasna. W tym momencie nowym przeciwnikiem Yakushi'ego został Uzumaki. Z nim również radził sobie bardzo przyzwoicie do momentu zastosowania Rasengan'a, który przeżył co wywołało ogromny szok gdyż "ta" technika i to jeszcze trafiona tak precyzyjnie powinna bez problemów zabić przeciwnika. Tu dowiadujemy się ciekawej informacji na temat Kabuto. Otóż posiada on niesamowitą zdolność regeneracji nawet bardzo głębokich ran co sprawia, że zabicie go jest niemalże niemożliwe.

Po nieplanowanej porażce w starciu z innymi Sannin'ami wrócili do swojej kryjówki. Orochimaru nakazał Kabuto wysłać eskortę po Sasuke w postaci czterech swoich najlepszych ninja. Owa "Czwórka Dźwięku" wykonała swe zadanie lecz żaden z nich nie dożył powrotu do bazy. W tym czasie Kabuto próbował wyleczyć śmiertelnie chorego asa Orochimaru. Ostatniego członka barbarzyńskiego lecz walecznego Klanu Kaguya - Kimimaro. Z powodu braku genetycznych informacji na temat jego Klanu nie udało mu się tego dokonać w stu procentach lecz podleczył go na tyle, że spokojnie mógł stoczyć jedną potężną walkę. Widząc cierpienia swego mistrza zaoferował mu nawet swoje ciało! Sannin jednak odrzucił propozycję ponieważ nie chciał pozbywać się swojej "prawej ręki". Nikt tak naprawdę nie wie dlaczego Kabuto był gotów oddać samego siebie dla swego mistrza. Czy to zwykłe poświęcenie w akcie oddania czy może to "coś" więcej.

Jedno jest pewne. Nikt tak na dobrą sprawę nie wie kim naprawdę jest i czego chce Kabuto Yakushi.


http://img178.imageshack.us/img178/4622/101190509smallpc2.jpg

Offline

 

#2 2008-05-05 18:35:43

Gaara

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 122
Punktów :   

Re: Kabuto

Najlepszy jest ten jego zwój z ciałami, chciałbym zobaczyć co on z tym robi

Offline

 

#3 2008-05-06 14:56:37

Lord Kotous

Administrator

status 5742723
893323
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 123
Punktów :   
WWW

Re: Kabuto

eksperymentuje na nich


http://img178.imageshack.us/img178/4622/101190509smallpc2.jpg

Offline

 

#4 2008-05-06 19:12:36

Gaara

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 122
Punktów :   

Re: Kabuto

Co on z nimi np. robi .?

Offline

 

#5 2008-05-06 19:32:36

Sponge

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 96
Punktów :   

Re: Kabuto

nie wiem ale prawdopodobnie to co orohihimaru czyli testuje różne jutsu i kekken genkai

Offline

 

#6 2008-05-07 16:07:23

Gaara

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 122
Punktów :   

Re: Kabuto

Hehe, niezły jest, a zarazem szczery

Offline

 

#7 2008-05-07 20:58:25

Lord Kotous

Administrator

status 5742723
893323
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 123
Punktów :   
WWW

Re: Kabuto

ja bym bardzie powiedział ,że tajemniczy. Jak na razie nic o nim nie wiemy. Z jednej strony nie chce uprowadzić Sasuke dla Orochimaru z drugiej jednak oferuje swoje ciało na "pojemnik" dla niego. Jestem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie ...


http://img178.imageshack.us/img178/4622/101190509smallpc2.jpg

Offline

 

#8 2008-05-14 22:06:12

Sponge

Administrator

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 96
Punktów :   

Re: Kabuto

może oferując swoje ciało chce go wrobić aby go pojechać jak sasuke to zrobił ?? ....

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.3e.pun.pl www.zse-3d.pun.pl www.tinq3.pun.pl www.reggaem2.pun.pl www.grupapiata.pun.pl